Szkice i obrazki






Władysław, unikając wzroku żony, zamknął się w swoim pokoju poto, aby robić sobie wyrzuty, że unieszczęśliwił kochającą go kobietę.
Helunia znowu, widząc męża zmienionym ze smutku, sobie przypisywała kłopoty i mówiła:
— Mój Boże! gdyby on się ożenił z bogatą?...
Jabym chyba umarła, ale na cóżem ja się zdała komu na świecie?!
Zeszłego kwartału sprawiłam sobie aż za dziesięć rubli sukienkę!... Ach! gdyby ją kto odkupił?...
Tak myślała, stąpając na palcach i oglądając swoje kwiatki. Niekiedy podchodziła pod zamknięte drzwi mężowskiego pokoju i słuchała. Ale tam było cicho.
Natomiast z kuchni dolatywał łoskot
przesuwanych rondli, a z okna świergotanie kanarka.
— Czego ten kanarek tak wrzeszczy?...
— odezwał się nagle Władysław z odcieniem niecierpliwości w głosie.
— On już będzie cicho!
— odpowiedziała Helenka, a następnie, zbliżywszy się do klatki, dodała półgłosem:
— Cicho, mój ptaszeczku, cicho!... Pan się gniewa na nas, cicho!...
Kanarek spojrzał na nią najprzód jednem okiem, potem drugiem, ruszył ogonem na prawo i na lewo, a potem zaświergotał jeszcze głośniej.
Przestraszona Helenka nakryła mu klatkę czarnym szalem i ptak uspokoił się.
— Teraz pewnie będzie spał — rzekła i przystąpiła do drzwi, mężowskich.
Położywszy jednak rękę na klamce, jakby spłoszona swoją śmiałością, cofnęła się na środek pokoju i stała tak parę chwil, tłumiąc oddech w piersiach.
— Nie można mu przeszkadzać! — rzekła i, wprowadzając w czyn tę uwagę, otworzyła drzwi.
— Czyś mnie wołał, Władziu? — spytała.
— Nie.
Zbliżyła się ostrożnie do siedzącego męża i pocałowała go.
— Myślałam, żeś mnie wołał.
— Ten kanarek mnie drażni — odparł Władysław.
— Przykryłam go, już śpi. Znowu go pocałowała.
— A jeżeli będziesz czego potrzebował — mówiła dalej — to zawołaj... Jestem ciągle w drugim pokoju...


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: