Dziwny ten towarzysz długą chwilę przypatrywał mi się szklannym wzrokiem. Nagle rzekł:
— Pan wystawca?
— Nie.
— Bo i ja nie.
Raz w życiu byłem głupi, żem należał do wystawy, ale tylko raz.
Wystarczyła mi jedna wystawa, jak jedna kąpiel memu bratu, gorzelnikowi, co wpadł do zacierowej kadzi i nawet nie miał czasu obetrzyć się. Dobrze skąpaliśmy się obaj, niech dyabli!.
.. Dziś muszę pić i za siebie i za niego... Proszę jeszcze kufelek..
Oparł łokcie na stole, brodę na dłoniach i patrząc na mnie czerwonemi oczyma, mówił dalej:
— Widzę, że pan ciekawy, co mi się stało? (Wcale nie byłem ciekawy).
Więc opowiem całą rzecz dla nauki, ażeby pan kiedy i sam nie puszczał się na wystawę i jeszcze innym zakazał.
Odrzucił się na poręcz krzesła i nagle zapytał:
— Czy pan wie, kto ja jestem?... Nie z nazwiska. Boże broń, bo nazwisko głupstwo.
Można nazywać się Bonapartem, a być tylko lampartem albo osłem. Fach, to grunt! Co człowiek robi, to fundament. Otóż ja jestem z profesyi — guzikarz.,. Tak, panie, guzikarz.
Może pan się śmieje?...
— Ani myślę.
— Prawda, widzę, że pan się nie śmieje; ale są tacy co śmieją się i nawet mówią: "wielka mi rzecz guzikarz!
guzik prawie to samo co pętelka"... Nie dalej, panie, jak przed tygodniem powiedział mi to jeden szewc.
Zaraz dałem mu w ucho, ale gałgan usunął się, a ja zrzuciłem na ziemię trzy butelki z bufetu. Myślałem, że trupem padnę z gniewu i ze zmartwienia.
Wypłoszył mi trzy ruble z kieszeni za nic, jakby z ołtarza zdjął!
Tymczasem, panie, guzik to wielka rzecz. Ja.
panie, dwadzieścia lat zastanawiałem się nad guzikami i jeszczem nie objął ich wszelakich właściwości I...
Po jednym guziku, panie, poznasz kto wojskowy, kto urzędnik i z jakiej dekasteryi, kto cywilny a kto kapłan.
Chłop guzików nie nosi, a żydzi ledwo przyszyli do hałatów guziki, już — biorą nas za łeb.
<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>