Szkice i obrazki







Przejeżdżali około ogrodu, z po za obumierających drzew którego widać było białe ściany dworu.
Wilski rzucił pocztylionowi pięć rubli, wysiadł z bryczki i przeskoczył nizkie sztachety.
— O to mu pilno!... — dziwił się pocztylion, trzymając czapkę w rękach.
Władysław zadyszany, nieprzytomny, przebiegł ogród i stanąwszy na szczycie wzgórka, przez szklanne drzwi oplecionego winogradem ganeczku, ujrzał kilka wysokich świec, ustawionych
w jednym rzędzie.
Zamknięte na klucz drzwi, prysły pod naciskiem jego ręki.
Na nizkiej, okrytej dywanem sofie, w czarnej wełnianej sukience (którą znal tak dobrze w dniach ubóstwa!
) z krzyżem w głowach i świętym obrazkiem w rączkach, otoczone zapalonemi świecami, leżały zwłoki Heluni.
Wilski usiadł na krześle, oparł załamane dłonie na kolanach i patrzał bezmyślnie na jednę ze świec, z której duże krople roztopionego wosku spływały.
W uchylonych drzwiach widać było głowy ciekawej służby, która szeptała miedzy sobą:
— To pewno mąż?... Jużci, że mąż!...
Po upływie paru minut weszła jakaś stara kobieta, widocznie szafarka.
Przeżegnała się, parę razy westchnęła i stanąwszy obok Władysława, poczęła mówić szpitalnym głosem:
— Ach! biedactwo, a takie młode i dobruteńkie!...
że też to Bóg miłosierny nie wolał śmierci na mnie staną dopuścić?
Robiłam ja, panie, com mogła.
Dawałam jej mleka co dzień świeżego, wody żywicznej kwasu ogórkowego, okadzałam, zażegnywałam, ale wszystko na nie! Choruteńka już, niebożę, przyjechała z Warszawy!...
Mówiłam nieraz: trzeba jaśnie panu dać znać, ale ona: nie!... i nie!... A w ostatnim już tygodniu powiedziała: Moja Borkosiu! wynieście mnie na górkę, stamtąd lepiej widać!...
I po całych dniach, mówię panu, nic — tylko słuchała, czy gdzie bryczka nie zatrajkocze, czy kto drzwiami nie skrzypnie. Ale, że nikt nie jechał, ani wchodzi!
, to mówiła po cichu: Oj!


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: