Szkice i obrazki






Pan — codzień posuwał sprzączkę, ażeby uspokoić żonę, a pani codzień — skracała pasek, aby mężowi dodać otuchy.
rzecz jest warta.
To przecie nie jest _ub - jur _na małe dziecko, to jest na dorosłe osoby...
— No, jeżeli nie możesz oddać za pół rubla, to już idź. Ja więcej nie dam.
— Ino niech się pan nie gniewa! — przerwał, mięknąc. — Na moje sumienie, za pół rubelka nie moge, ale—ja zdaje się na pański rozum...
Niech pan sam powie: co tu jest wart, a ja się zgodzę!... Ja woię dołożyć, byle to się stało, co pan chce.
— Kamizelka jest warta pięćdziesiąt groszy, a ja ci daję pół rubla.
— Pół rubla?... Niech będzie już pół rubla!... — westchnął, wpychając mi kamizelkę w ręce.
Niech będzie moja strata, byle ja z gęby nie robił... ten _wjatr..._
I wskazał ręką na okno, za którem kłębił się tuman śniegu.
Gdym sięgnął po pieniądze, handlarz, widocznie coś przypomniawszy sobie, wyrwał mi jeszcze raz kamizelkę i począł szybko rewidować jej kieszonki.
— Czegóż ty tam szukasz?
— Możem co zostawił w kieszeni, nie pamiętam! odparł najnaturalniejszym tonem, a zwracając mi nabytek, dodał:
— Niech jaśnie pan dołoży choć z dziesiątkę!...
— No — bywaj zdrów! — rzekłem, otwierając drzwi.
— Upadam do nóg!... Mam jeszcze w domu bardzo porządne futro...
I jeszcze z progu wytknąwszy głowę, zapytał:
— A może wielmożny pan każe przynieść serki owczych?...
W parę minut znowu wołał na podwórzu: handel! handel!...
a gdym stanął w oknie, ukłonił mi się z przyjacielskim uśmiechem. Śnieg zaczął tak mocno padać, że prawie zmierzchło się.
Położyłem kamizelkę na stole i począłem marzyć to o pani, która wyszła za bramę niewiadomo dokąd, — to o mieszkaniu stojącem pustką obok mego, to znowu o właścicielu
kamizelki, nad którym coraz gęstsza warstwa śniegu narasta...


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: