Szkice i obrazki







— Ciebie tylko kocham, Heluniu, ciebie i... pracę!...
— Ale mnie troszeczkę więcej, — taką małą troszeczkę?...
— Taką dużą!... — odpowiedział mąż ze śmiechem.
Mary pierzchły.
IV.
UŚMIECH SZCZĘŚCIA.
Był już początek kwietnia; śniegi znikły, a po ulicach przewiewał wiatr wiosenny.
"Wróciwszy pewnego dnia z miasta, Władysław przyniósł żonie kilka listków trawy, zawiadomił ją o tem, że widziano skowronki w polu i że dziś siada do obstalunków Grodzkiego.
Do tej pory nie zajmował sie niemi, miał bowiem od jednego z inżynierów miejscowych pilną robotę, nad którą kilkanaście dni i kilka nocy przepędził.
Jakoż rozpiął papier na rajsbrecie i zatemperował ołówki.
— Wiesz, Władziu — odezwała się Helenka, — że nie długo wyjmiemy okna podwójne? Ale prawda! przeszkadzam ci...
, Już nic nie będę mówiła. Może ci tusz rozetrzeć?
W tej chwili wszedł do przedpokoju jakiś człowiek.
— A co to? — zapytała Helenka.
— Telegram z Krakowa do pana Władysława Wiłskiego. Proszę o pokwitowanie.
— Z Krakowa?... — rzekł nieco zdziwiony Władysław, odbierając kopertę.
Daj mu tam dziesięć groszy, Heluniu.
Gdy otworzył depeszę, zdziwił się jeszcze bardziej, przeczytawszy co następuje:
"Wierny sługa ś. p. Edwarda winszuje. Pogrzeb wczoraj.
Czekam na rozkazy — Kłopotowicz. "
— Co to jest? — zapytała Helenka.
— Nie rozumiem! — odparł Wilski.
Przypuszczam tylko, że mój stryj umarł i że jego plenipotent zwaryował.
— Twój stryj umarł, ten bogacz?... Może ci co. zapisał?...
Władysław machnął ręką z uśmiechem.
— To się po nim nie pokaże! W ciągu całego życia dał mi trzydzieści rubli i wątpię, aby był po śmierci hojniejszy.
— W każdym razie coś w tem jest — rzekła Helenka.
— Co ma być! — odpowiedział Władysław i usiadł do roboty.
W kwadrans potem Helenka odezwała się znowu:
— Żeby ci tak choć z dziesięć tysięcy zapisał?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: