Szkice i obrazki






Gdy znużony tracił chwilami świadomość, zdawało mu się, że przestał być człowiekiem, lecz, że jest krzyżem na zapadającym się grobie, _w _którym spoczęli jego dawni
kamraci. Gdy zaś ocknął się, szeptał:
— Po com ja tu wrócił?...
I uczuł tęsknotę za Francyą.
Na drugi dzień przypadała niedziela.
Starzec wstał późno i ubierał się powoli, namyślając się, kiedy wracać do Francyi: dziś czy jutro?... Tu był już obcym dla wszystkich i wszyscy dla niego.
Miał numer na dole.
Gdy około dziesiątej podniósł roletę, spostrzegł, że przed jego oknem, chodzi, tam i napowrót, jakiś ubogo odziany człowiek z małym chłopcem.
Był silny mróz, więc ubogi człowiek, dla rozgrzania się, tupał nogami w chodnik, uderzał się w ramiona, albo rozcierał zsiniałe z zimna ręce dziecka, które miało nieco
przydługi surdut, słomiany kapelusz, nieobtarty nos i uszy podwiązane brudną chustką.
Ponieważ, chodzący po podwórzu często spoglądał w okno pułkownika, starzec zwrócił na niego uwagę i spytał kelnera: co za jeden jest ten człowiek?
Kelner uśmiechnął się i odparł:
— To szewc!... Mieszka tu u nas pod strychem i chce swojemu chłopcu pokazać pana pułkownika...
— Mnie pokazać?...
A skądże on wie, kto ja jestem ?...
— Dowiedział się od służby...
Starzec zamyślił się, a tymczasem ubogi człowiek wciąż dreptał za jego oknem, albo rozcierał zmarznięte ręczyny dziecku.
Pułkownik miał iść na śniadanie do miasta.
Ubrał się więc spieszniej i, zaciekawiony, wyszedł na podwórze.
Na jego widok człowiek z dzieckiem stanął jak wryty.
Wykręcił czapkę na bakier, zmarszczył brwi, wyprężył się i zacisnął pięści, co wyglądało tak, jak gdyby chciał rzucić się na pułkownika, ale według jego pojęć
znaczyło oddanie honorów.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: