Szkice i obrazki






Wszystko to przypomniało mu się bardzo dokładnie, skutkiem czego uściskał i ucałował żonę, która mimochodem spojrzawszy przez firankę, dostrzegła w oknie po drugiej stronie,
spiczastą szlafmycę z fontaziem i żółtą twarz chytrego staruszka.
Chudy starzec śmiał się jak dawniej i jeszcze mocniej przymrużał oko, lecz tym razem Helenka nie gniewała się na niego.
Miłosierny Bóg tak już ten świat urządził, że młodzi mężowie cieszą się na nim pięcio rublówkami, młode żony mężami, a staruszkowie radością młodych!...
III.
WIDZIADŁA;
W parę dni, małżonkowie mieli jeszcze całkowite trzy ruble, lecz widoków na robotę nie było. Mimo to cieszyli się iak dzieci i nie bez powodu.
Dziś był u nich na herbacie dawny a wypróbowany przyjaciel Władysława, zarazem dróżba obojga — Józef Grodzki, który w przejeździe z pod gór Uralskich do Londynu, wstąpił na
kilkanaście godzin do Warszawy.
Grodzki, z powołania inżynier, od pół roku mieszkał na granicy Azyi i robił tam fortunę.
Był to blondyn nizki i tłusty, mówiący głośno, śmiejący się jeszcze głośniej, przytem energiczny, trzeźwego umysłu i z najlepszem sercem chłopak.
Kochał Wilskich jak własną rodzinę i przywiózł im z odległej swojej siedziby gościńca: parę chińskich filiżanek, okruch rodzimego złota i kawał malachitu.
W tej chwili troje naszych przyjaciół siedzieli przy herbacie, a Grodzki opowiadał im swoje dzieje, które zakończył w następujący sposób:
— No, a wam jakże się powodzi?...
Spodziewam się, że dobrze!
Ja mam wprawdzie sześć tysięcy rubli pensyi, lecz w kraju gdzie nie wierzą w skarpetki i chustki do nosa, człowiek chcący żyć po europejsku, musi dużo wydawać.
To też zaledwie uciułałem sobie tysiąc rubli i te złożyłem dzisiaj w naszym banku. Nędza!... co?...
Usłyszawszy to, Helenka podniosła na męża swoje słodkie szafirowe oczy z dziwnie żałosnym wyrazem, a Władysław lekko brwi zmarszczył.
Grodzki uchwycił _w _przelocie tę niemą rozmowę biedaków, czegoś się domyślił i rzekł:
— Z tem wszystkiem mara duży kłopot.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: