Szkice i obrazki






Chciałem jej wyrazić moje uznanie, nagle jednak przyszły mi na myśl jej dziki zapał i mój rozsądny takt wobec cudzego nieszczęścia i — taki mnie wstyd ogarnął, że nie
śmiałem do niej przemówić ani wyrazu.
— My już tacy!... dodał i począł szpicrózgą ścinać rosnące przy drodze badyle.
Na niebie zaczęły się pokazywać gwiazdy i chłodny wiatr przyniósł od stawu rechotanie żab i kwiJenie zabierających się do snu ptaków wodnych.
Zwykle o tej porze obaj układaliśmy projekty na przyszłość, lecz dziś, żaden ust nie otworzył. Za to zdawało mi się, że dokoła nas szepcą krzaki: — Wy już tacy!...
KOCHA — NIE KOCHA?!..
KOCHA - NIE KOCHA ?!...
Pewnej nocy spotkałem na ewangelickim placu mego przyjaciela, Karola.
Wałęsał się tam i napowrót z zadartą głową, w dziwnie bezładny sposób.
Biegał w zygzak, stawał, cofał się, zbaczał, depcząc przytem trawniki i potrącając się o młode drzewka.
Zdawało mi się, że ma spieczone usta, a na twarzy niezdrowy rumieniec.
Nieodrazu mnie poznał i zaczął mówić z gorączkowym pośpiechem:
— Siniejesz się? wiem, uważasz mnie za warjata.
Swoją drogą nie oddałbym mego obłędu za twój doktrynerski spokój. Co mnie tam wasze wielkie kwestye!... Miłość — to kwestya...
— Wyglądasz kogoś? - spytałem.
— A naturalnie! - odparł tonem bez potrzeby zuchwałym - Myślisz, że się będę zapierał? Wcale
nie.
Powiem ci więcej: trawię tu na czekaniu cale wieczory i jestem szczęśliwy, gdy po tygodniowej włóczędze spotkam i popatrzę na _nią _ — choćby przez kilka minut.
— W każdym razie jest to dosyć jednostajne zajęcie.
— Urozmaicam je, niekiedy myśląc - że mnie już kocha, a niekiedy odgadując - czy mnie kocha?
Czasami wynajduję sobie zabawę losową i przechodząc z jednego końca placu na drugi, liczę kroki: "kocha" - "nie kocha" - "kocha" -"nie kocha"...
Ale dziś wymyśliłem grę, która mi lepiej przypadła do usposobienia.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: