Szkice i obrazki







* * *
Wróciwszy do domu zasnął twardo i sen cofnął go o kilka miesięcy wstecz. Marzył, że się żegna z Helunią.
Żona jego była dziwnie mizerna; z jej niegdyś szafirowych, a teraz pobladłych oczu płynęły łzy.
Uwiesiła mu się na szyi, lekka i nieujęta jak mgła i bezdźwięcznym głosem szeptała: — Powrócisz?... ty powrócisz!
Zerwał się na równe nogi i uczuł na twarzy dwie łzy gorące. Pot zimny oblał go, ręce mu drżały.
Była dopiero czwarta rano.
Nie położył się już i sam na kominku ogień rozpalił.
Siedząc przed ogniskiem, patrzył na dogorywające głownie i myślał... Co myślał?
Ty, Stwórco znasz niepokoje sumienia, które szarpią kły zgryzot.
Około siódmej rzekł:
Jestem już inny!...
Pewnem jest, że miliony swoje oddałby teraz za żebracze łachmany, byleby w fałdach ich znalazł spokojność.
Przeklęte szczęście!
VIII.
DE PROFUNDIS.
— Tak, jestem inny!
— mówił Władysław. — Gdy los zdjął ze mnie uzdę niedostatku, zawróciło mi się trochę w głowie; ale dziś wytrzeźwiałem.
Zresztą, może się i lepiej stało.
Nabrałem doświadczenia, a choć straciłem trochę czasu, majątek przecież jest nietknięty!...
W tej chwili przyszła mu na myśl żona.
Wyjął jej fotografię z biurka i wpatrywał się długo i rzewnie.
— Czy przebaczysz mi?...
Uśmiechnięte usta Heluni z całą łatwością wyszeptały wyraz przebaczenia, lecz niestety! uśmiech ten z innych pochodził czasów.
Wilski był wesoły jak dziecko; otworzył okno.
z rozkoszą upajał sio chłodnem powietrzem poranku i cieszył się widokiem złotych chmur, które wędrowały, Bóg wie skąd, może z tamtych stron gdzie Helenka mieszka obecnie?
— O, gdybym ci mógł teraz upaść do nóg, aniele mój, najczystsza duszo!.. — szepnął.
Zadzwonił, wszedł służący.
— Zamów mi ekstrapocztę na dziś wieczór, na dziewiątą — rzekł Wilski.
— Rozumiem...
— Ale. ale!... Co się stało z naszym kanarkiem?


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: