Szkice i obrazki






W tej chwili moce nadziemskie opanowały jego duszę i oto co widział:
Pewnego dnia, młody, dziwnej piękności człowiek, ubrany we frak, jak przystało na suplikanta, wszedł do
gabinetu bankiera Welt.
Zaakomity finansista siedział przed biurkiem na którem leżało mnóstwo otwartych książek, tudzież stosy zapisanego papieru — i — czytał.
Uwaga jego była tak mocno zajęta, że dopiero po upływie dwu minut zdołał spostrzedz młodzieńca, który w prostocie ducha wywnioskował stąd, że bankier musi być wielkim
człowiekiem.
Gdy Welt zbudził się ze swych głębokich rozmyślań, rzekł, uchylając haftowanej czapeczki:
— Ach! to pan Wilski?... stokrotnie przepraszam!
Pozwól pan, że zatrzymam czapeczkę na głowie. Człowiek tak wiele pracuje umysłowo, że aż doświadcza strzykań. Co pan rozkaże?...
Wilski zamiast odpowiedzi podał mu list.
Bankier spojrzał na pieczątkę i zdjął czapeczkę.
— Wiem, to pisze mój przyjaciel, książę... Często ze sobą korespondujemy. Dobry chłopak! tylko strasznie demokratyczny...
Potem otworzył list i w miarę odczytywania, mówił:
— "Najuprzejmiej polecam łaskawym względom... " dobrze! "Najzdolniejszy uczeń na wydziale mechanicznym... " bardzo pięknie!
"Wielki medal złoty... "
— Panie Wolski...
— Nazywam się Wilski.
— Panie Wilski, to musi być duży ten wielki złoty medal, który pan dostał?...
— Dosyć.
— Tak, ja to wiem!... Niech pan bez ceremonii siada, bardzo proszę.
Zaproszenie było zbyteczne, ponieważ Wilski sam już bez ceremonii usiadł.
Skończywszy czytać, Welt mówił dalej:
— Po tym liście dom mój jest dla pana otwarty. Przyjaciele naszych przyjaciół są naszemi przyjaciółmi.
Pan będziesz łaskaw pofatygować się do nas co czwartek na herbatę, począwszy od dziś dnia, o wpół do dziesiątej wieczór.
— Czy moge spodziewać się?... — wtrącił Wilski.
— Może się pan spodziewać najdystyngowańszego towarzystwa w salonach mojej żony.
— Miałem w tej chwili na myśli posadę techniczną.
— Ach! pan miał na myśli posadę?...
— O tem jeszcze pogadamy.


<<Poprzednia 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 Nastepna>>

Galeria

Obrazkowa

Zobacz Koniecznie: